Łączna liczba wyświetleń

sobota, 19 lutego 2011

równość tylko na papierze.

wracam wczoraj (piątek) późnym wieczorem do domu. wprawdzie trochę wypiłem, nie na tyle jednak, by nie zauważyć plakatu, który wisiał na drzwiach wejściowych. plakat zawiadamiał o mszach rekolekcyjnych. powiesiła go miejscowa parafia rzymskokatolicka. fakt, oni mogą. tak się później zastanowiłem, co by było, gdyby taki sam plakat powiesił któryś z mniejszościowych Kościołów. może niekoniecznie historycznych, ale tych współczesnych. jaka byłaby wtedy reakcja tego jedynie słusznego kościoła, czy też władz samorządowych? czy nic by się nie stało czy też bylibyśmy świadkami nagłej "walki z sektami"? wiadomo przecież, że jedne środowiska chcą dla ludzi dobrze, a inne, te "sekciarskie" marzą tylko, by jak najwięcej ludzi ściągnąć na dno. przecież to jasne jak słońce i oczywistym jest, że takim rzeczom należy jak najbardziej stanowczo się przeciwstawiać.
ktoś powie, że żyjemy w wolnym kraju i każdemu wolno robić wszystko w granicach prawa. teoretycznie tak. jednak jak jest naprawdę można się przekonać będąc tym "innym". nie jestem pewien czy odważyłbym się powiesić plakat reklamujący mój Kościół.

kpina z państwa

jesteśmy krajem niedemokratycznym. opinię taką usłyszałem w wyroczni demokracji w tym kraju czyli w toruńskiej szczekaczce propagandowej Radio z Ryjem. a o co poszło tym razem? otóż państwo polskie domaga się od swojego obywatela, pana Tadeusza Rydzyka przestrzegania prawa. taka niewinna drobnostka. nic wartego uwagi. w końcu nikogo nie powinno dziwić, że skoro mieszkamy w kraju to obowiązuje nas jego prawo. pan Tadeusz Rydzyk dopuścił się nielegalnej zbiórki pieniędzy w związku z tym został skazany na grzywnę. tak jak każdy inny człowiek, który wykręciłby taki sam numer. no, ale dość szybko okazało się, że pan Rydzyk uważa, że skoro chodzi w sukience, a nie jak każdy normalny facet w spodniach to objęty jest jakimś immunitetem. w tym jego szmatławcu, "nasz dziennik" chyba się to wabi (to nie reklama, a ostrzeżenie) zaraz pojawiła się seria artykułów sugerujących, że to wszystko żydowsko-masońsko-komunistyczny spisek (zapomnieli o cyklistach). to radyjko zaczęło zaraz emitować audycje, w których mieszano z błotem sąd i wyrok. atmosfera niczym przed Nocą Kryształową. i to wszystko w kraju, który podobno jest demokratyczny. w jednym się z nimi zgadzam. skoro pozwala na taką hucpę to demokratyczny nie jest. każde normalne państwo już dawno by tę gazetkę i to radyjko zamknęło. a pana Rydzyka zakwaterowało w małym pomieszczeniu z kratkami w oknach. wprawdzie na swój koszt, ale za to na wiele lat.