Łączna liczba wyświetleń

środa, 22 września 2010

zgorszenie wspólnego zamieszkiwania

dzwonek do drzwi. otwiera chłopak w samych spodniach od dresu. z łazienki w tym czasie wychodzi dziewczyna zawiązując szlafrok i odgarniając schnące włosy.
-Nie wierzyłem jak mówili. no nie wierzyłem. myślałem, że kłamią, że chcą was oczernić, że was nie lubią. ale jak widzę to prawda! jak możecie mieszkać razem? nie macie ślubu, nie jesteście nawet parą! stanowicie zagrożenie dla moralności zboru! jesteście jak zgniłe śliwki w koszu! muszę wystąpić o skreślenie was z listy członków zboru!
chłopak widząc takie zachowanie trochę się cofnął. po chwili próbuje się bronić
-ależ pastorze. to nie jest tak jak myślisz. nic między nami nie ma. naprawdę. bo jak ma być skoro ja jestem gejem, a Marzena lesbijką?

Brak komentarzy: