Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 stycznia 2012

dobro osoby krzywdzącej.

pewien człowiek został zwolniony z pracy. chamsko, prostacko, arogancko, z pogwałceniem wszelkich reguł obowiązujących w jego środowisku. nie muszę chyba dodawać, że całkowicie bezpodstawnie.
na odchodnym poproszono go jeszcze, by nie nagłaśniał sprawy, nie szukał u innych wsparcia oraz pomocy, gdyż naraziłoby to na utratę dobrej opinii i reputacji osobę, która w taki właśnie sposób go potraktowała. to już Mrożek, czy jeszcze trochę brakuje?
tak się zastanawiam czy opisana sytuacja dotyczy Kościoła, PiSu czy WKP(b)?

Brak komentarzy: