bardzo uderzyła mnie ta rzymska arogancja. nie sa z mojego Kościoła, zatem "automatycznie" są w sekcie. no i te "wspólnoty" w cudzysłowiu. jakby na miano Kościoła zasługiwała wyłącznie ta grupa, związana z Watykanem. bardzo negatywne świadectwo Kościoła rzymskiego. i na koniec stwierdzenie nie do zaakceptowania. że za odejściami z Kościoła rzymskiego stoi diabeł. czyli nie różnice doktrynalne, nie inne odczytanie Biblii, a diabeł. tak po prostu.
ten jeden fragment całkowicie zmienił mój, ostatnio coraz bardziej pozytywny obraz Kościoła rzymskiego. nie całego rzecz jasna, ale do tych rzeczy i zjawisk, które uważałem w nim za pozytywne. bardzo miło odebrałem wybór kard. Bergoglio i zmiany jakie zapoczątkował. odkryłem rok temu doskonałe katolickie pismo "Kontakt". znalazłem w internecie portal Dywiz. przeczytałem kilka świetnych rzymskokatolickich książek, a tu taki numer. ten, kto odłącza się od Kościoła rzymskiego, by rozpocząć własną podróż eklezjalną, zostaje nazwany sekciarzem i zarzuca mu się uleganie podszeptom diabła. żal człowieka ogarnia, gdy się takie rzeczy czyta.
mam tylko nadzieję, że to jednostkowy przypadek. że nie znajdę zbyt wielu kolejnych przykładów, by tracić dalsze części składowe sympatii jaką jeszcze mam do Kościoła rzymskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz