Łączna liczba wyświetleń

piątek, 7 listopada 2008

groby pobielane

moja mieszkająca ciotka w Krotoszynie powiedziała mi ostatnio, iż u niej na mieście mówią, że zielonoświątkowcy odciągają ludzi od rodzin. wyczułem w tonie pewną wyższość z jaką w naszym kraju traktuje się przedstawicieli mniejszości wyznaniowych czy narodowych.
co mogę na to powiedzieć. jak człowiek się nawraca, odkrywa Boga i to, że chce żyć wg Jego zasad okazuje się, że dotychczasowe życie w większości nie było to. zwykle kończą się imprezy zakrapiane alkoholem, dyskoteki i tego typu sprawy. nagle rodziny widzą, że dana osoba nie chodzi do "normalnego" kościoła "jak wszyscy" tylko do innego. ze ścian znikają wszelkiego rodzaju obrazy, obrazki. nie ma już zdjęcia Jana Pawła II. nagle kończą się wspólne wyjścia na nabożeństwa majowe, wyjazdy na pielgrzymki, uczestnictwo w pielgrzymce aktualnego katolickiego papieża. i nagle problem. jak to?. co ty robisz?. dlaczego nam to robisz?. całe życie wychowywaliśmy cię na porządnego chrześcijanina/porządną chrześcijankę, a ty teraz odwracasz się od Boga, od chrześcijaństwa?. to wszystko wina tej sekty. ona cię od nas odciąga. ależ wierz sobie w co tam chcesz tylko chodź z nami do kościoła, zawieś z powrotem obrazy, bo wstyd sąsiadów do domu zaprosić. co na to twoja ukochana babcia powie?.
jeśli pójście z Bogiem ma być odciąganiem od rodziny to znaczy, że ci ludzi nic a nic nie rozumieją. dla nich liczy się tylko to, co na zewnątrz, tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie, gdzie nie ma miejsca na żadną osobowość. są jak groby pobielane pełne wszelakiego brudu.
Biblia mówi, że będziemy znienawidzeni dla imienia Jego. takie przyszły czasy, że słowa te coraz częściej się spełniają.

Brak komentarzy: