Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 24 listopada 2008

kto sieje wiatr...

kraj, w którym ponad 90% mieszkańców jest tej samej narodowości i tego samego wyznania jest krajem zarazem bardzo nieszczęśliwym i groźnym. taka sytuacja rodzi nacjonalizm, a nacjonalizm prędzej czy później przerodzi się w bandytyzm.
myślimy, że skoro jest nas większość to mamy rację, a prawo jest po naszej stronie. myślimy, że skoro wokół żyją ludzie tacy sami jak my nie musimy liczyć się z opiniami ani poglądami innych ludzi. to ci inni mają się do nas dostosować. to ci inni mają się dostosować do naszych zwyczajów i całkowicie zrezygnować ze swoich. w żadnym wypadku nie mogą manifestować swojej odrębności. bo to nasz kraj, nasza ziemia. mają być tacy, jak my chcemy by byli. nie możemy ich zauważać bo stanowią zagrożenie dla naszej wolności i naszych praw. bo przecież oni żadnych praw nie mają.
smutne, ale tak wygląda większość Polski. tak prezentują się małe miasteczka, wsie, ale też i duże miasta. w Kaliszu po 11 września 2001 do mieszkającego tam Egipcjanina przyszła policja. bo jest Arabem i muzułmaninem. czyli na pewnie terrorystą. ale na pewno obcym na którym można się wyżyć, pokazać swoją siłę, swoją władzę.
sami nie tolerujemy inności, ale jednocześnie wymagamy pełnej tolerancji dla siebie i swoich poglądów. za granicą czujemy się źle, bo obok naszego miejsca zamieszkania jest niekatolicki kościół, a nasze dzieci chodzą do szkoły z Hindusami i Murzynami. bo ktoś krzywo na nas spojrzy słysząc polski język. bo ktoś nie obsłuży nas w sklepie udając, że nie rozumie co mówimy. nagle się okazuje, że jesteśmy traktowani tak jak u nas traktowaliśmy Żydów, Murzynów czy Romów. i płacz i krzyk. że co?. że jakim prawem?. niesprawiedliwość się dzieje. i piorun nie uderza?. niebo się nie wali?
ano nie. nic się nie dzieje. zostałeś potraktowany tak jak traktujesz innych. pamiętaj, kto sieje wiatr ten zbiera burzę

Brak komentarzy: