Łączna liczba wyświetleń

sobota, 21 listopada 2009

trzecie rocznica mordu w KWK "Halemba"

trzy lata temu wybuchł metan. to nie był zwyczajny wypadek jakich w kopalniach wiele. to było masowe zabójstwo. świadomie i celowo posłano ludzi na niemal pewną śmierć, bo inwestor chciał odzyskać maszyny tkwiące w kopalnianym chodniku. dwudziestu trzech ludzi musiało zginąć, bo bandyta kapitalista chciał odzyskać swój sprzęt. doskonale wiedział o zagrożeniu. o tym, że kto tam wejdzie może już nie wyjść. jednak wcale się tym nie przejął. maszyny są najważniejsze. życie ludzkie nie jest nic warte. przecież "ludi u nas mnoga" jak mawiali na wschodzie posyłając do straceńczej walki kolejne dywizje.
po raz kolejny okazało się, że kapitalizm za nic ma ludzkie życie. po raz kolejny wyszło na jaw, że dla kapitalistów liczy się tylko i wyłącznie ich zysk, ich pieniądze, a tragedia dziesiątek, czy setek ludzi nie stanowi dla nich niczego wartego uwagi. po raz kolejny udowodniono, że jest to bandycki, zbrodniczy system, który zasługuje wyłącznie na eliminację z tego świata.
pamiętamy procesy w tej sprawie. pamiętamy ludzi, którzy byli zdziwieni o co ta cała awantura. którzy byli zdziwieni, że ktoś posadził ich na ławie oskarżonych. za co? co oni takiego zrobili? przecież tylko dbali o swój interes. pilnowali swoich pieniędzy. dlatego posłali tam tych ludzi. a, że trudne warunki, że duże ryzyko śmierci? no cóż, takie są realia górniczego zawodu. wtedy w sądzie byliśmy świadkami jak ludzkie życie przelicza się na złotówki. bo przecież ten sprzęt należało wyciągnąć. to była czyjaś własność. ktoś zapłacił za to duże pieniądze i nie chciał słyszeć o zostawieniu go na dole.
kapitalizm ma na rękach krew milionów ludzi. jako taki nie ma prawa egzystować.

Brak komentarzy: