Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 stycznia 2011

niezrozumiała niechęć do Wielkiej Orkiestry

zbliża się Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. jedno z naprawdę bardzo nielicznych wydarzeń w Polsce o którym trąbi cały świat. i jak co roku uaktywniają się jej zwolennicy, ale i przeciwnicy, których nie brakuje. nasz kraj ma taką niewiarygodną specyfikę. im coś jest lepszego tym szybciej znajduje swoich wrogów. ale ja jednak nie o tym.
zastanawia mnie jedna rzecz. to, że WOŚP ma przeciwników wśród ludności katolickiej jakoś mnie nie dziwi. propaganda kościelna rozsiewana z ambon robi jednak swoje. funkcjonariusze kościelni również mają powody, by tej corocznej, styczniowej akcji nie lubić. stanowi ona wielką konkurencję dla ich flagowego projektu propagandowego jakim jest Caritas, ruch znacznie bardziej będący promocją katolicyzmu niż realną pomocą dla konkretnych ludzi. nie dziwi mnie, że robią wiele, by swoim owieczkom obrzydzić akcję Jurka Owsiaka.
natomiast sprzeciw wobec WOŚP wśród środowisk protestanckich, ewangelikalnych dziwi mnie i to bardzo. jedną z podstawowych rzeczy jakie ma na celu chrześcijaństwo jest czynienie dobra. lub jak kto woli pomaganie potrzebującym. zwłaszcza, że WOŚP z założenia pomaga dzieciom. oczywiście że często ze sprzętu zakupionego przez fundację korzystają dorośli pacjenci szpitali i ośrodków zdrowia, niemniej nie sądzę, by budziło to protesty Jurka Owsiaka.
wielokrotnie słyszałem opinie, że ewangelikalni nie wspomagają Orkiestry z uwagi na promocję przez to środowisko wartości sprzecznych z chrześcijaństwem. pytanie tylko o jakie wartości tu chodzi. bo przecież Orkiestra ustawi swojego szefa nie promuje niczego złego. przestrzega młodych ludzi przed alkoholem i narkotykami. opowiada się przeciw jakimkolwiek formom przemocy. promuje bezpieczny seks z jednym partnerem... i tu chyba dochodzimy do sedna problemu. chodzi o tenże bezpieczny seks. czyli seks z zabezpieczeniem, z przebadanym partnerem i z wiedzą na temat własnego zdrowia. ewangelikalni chcieliby pewnie, by ze sceny padały słowa o seksie tylko w małżeństwie. tylko, że WOŚP nie jest organizacją religijną, a świecką. nie kieruje swojego przesłania tylko do wierzących, tylko do chrześcijan, a do całego ogółu Polaków. nie widzę powodu, by miała ona promować zachowania typowe tylko dla jednej, bądź kilku grup społecznych.
nie wszystkim podoba się też Woodstock. przez te kilka dni teren festiwalu jest jednym z najbezpieczniejszych miejsc w Polsce. nie wszyscy pamiętają, że Woodstock jest to 300, 400 tysięczne miasto. w tak ogromnej masie ludzi zawsze znajdzie się kilkudziesięciu pijanych, kilkunastu poważnych bandytów, jacyś uciekinierzy z domów dziecka czy policyjnych izb dziecka. jednak od kilkunastu już lat policyjne statystyki są niewzruszone. gdyby tak wysoki poziom bezpieczeństwa jaki jest na Woodstock był w Poznaniu, Gdańsku czy Warszawie, mieszkańcy tych miast mieliby wrażenie, że żyją w idealnym wręcz świecie.
media też oczywiście robią swoje. co roku oglądamy zdjęcia pijanych młodych ludzi z wyraźną sugestią, że tak kończą wszyscy uczestnicy Woodstock. raz udowodniono fałszerstwo. jedna z dużych, komercyjnych stacji, nastawiona niemal w całości na szukanie taniej sensacji pokazała zdjęcia z Jarocina z połowy lat 90tych.
nie rozumiem czemu nasze środowisko nie popiera WOŚP. nie rozumiem takiego postępowania i takich opinii. mam tylko nadzieję, że są one dość nieliczne, bo sam spotkałem się tylko z sześcioma czy siedmioma takimi stanowiskami.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

W odpowiedzi na wątpliwości i zadane pytania autora zamieszczam link:

Katolicy i Orkiestra

http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?doc=nd200311&nr=21

Olimpijczyk pisze...

zupełnie nie rozumiem czemu miałoby mnie interesować stanowisko strony katolickiej.