Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 6 września 2011

zawłaszczanie rzeczywistości

katole jak zwykle chamscy, aroganccy i bezczelni. zorganizowano akcję przeciwko "promocji satanizmu przez TVP". bo jednym z jurorów The Voice of Poland jest Nergal. osoba, która jak powszechnie wiadomo codziennie odprawia trzy czarne msze, trzyma w lodówce zapas mrożonych kotów i raz na miesiąc wyrusza na poszukiwanie biednego, chrześcijańskiego niemowlęcia, by upuścić mu krew dla swych niecnych, satanistycznych celów.
chcą odwołania Nergala z jury. i przy okazji wytaczają stały element swoich urojeń. że profanuje katolickie symbole religijne. że obraża katolików. że obraża katolicką historię Polski.
oczywiście mają na myśli, że Nergal podarł Biblię, połamał krzyż. że publicznie wyszydza chrześcijaństwo (nie katolicyzm). że obraża chrześcijan (a nie katolików). ale dla nich wszystko jest proste i łatwe. Biblia jest tylko katolickim symbolem, krzyż także. jeśli obraża się Chrystusa to automatycznie obraża się katolików (bo niby kogo innego?) przecież dla nikogo innego Chrystus nie jest ważny. tylko dla katolików. inni nie mają prawa się obrazić. bo przecież Chrystus nie jest ich własnością. jest "tylko" katolicki.
zastanawiam się, kiedy oni to wreszcie skończą. kiedy wreszcie pojmą, że nie są w tym kraju jedyni. że są jeszcze inni, którzy zasługują na miano chrześcijan. że oni nie mają monopolu na słuszność i prawdę.
wiem, że tego typu teksty piszę już od wielu ładnych lat. jednak nie odzwyczaję się. nie oddam im pola. nie dostosuję się do wizji katolickiej większości, w której to wizji jestem jakimś kosmitą. za każdym razem zamierzam wytykać im wszystko co tylko się da. wiem, że tego nikt nie czyta, bo od wielu miesięcy nie mam żadnych komentarzy, ale to jest w sieci i mam nadzieję, że ktoś kiedyś na to trafi i przeczyta.
nikt normalny nie może wyrazić zgody na katolicką wizje świata, w której to co chrześcijańskie równa się katolickie. nie mogę pozwolić na zawłaszczanie czegoś, co należy do mnie, co jest częścią mojego życia i mojej osobowości. i nikomu jej nie oddam. a już na pewno nie rzymskim katolikom.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Rysiu, zejdź na ziemię. Żyjesz zdaje się w przeświadczeniu, że "katole" czają się za każdym rogiem, żeby wgryźć się w twoją socjalistyczną rzyć i wyrwać kawał mięcha.

Otóż, większość Ciemnogrodu nie zna, nie interesuje się i nie chce wiedzieć o istnieniu takich jak ty - frustratów z sentymentalizmem wspominających komunę i wściekle atakujących katolicyzm.

Używając modnego ostatnio lewackiego hasełka: "Antyklerykalizm no pasarat!"

Olimpijczyk pisze...

bardzo dobry wpis. kolejny dowód na to, że rzymscy katolicy sami w sobie stanowią zagrożenie dla społeczeństwa.
to, że Ciemnogród (czyli właśnie rzymscy katolicy) nie chce wiedzieć o istnieniu normalnych ludzi (czyli tych nie będących rzymskimi katolikami) to z jednej strony przykre,a z drugiej bardzo dla tego środowiska typowe.
mam tylko nadzieję, że przestaniesz czytać mojego bloga i zajmiesz się dalszym szerzeniem swoich rzymskokatolickich bredni. będzie się przynajmniej z czego pośmiać