Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 maja 2010

kaftan dla narodowców

poglądy narodowe jakoś tak kojarzą mi się z kaftanem bezpieczeństwa. natomiast głoszący je ludzie z tymi, których się do tych kaftanów ładuje. przykro mi, ale takie jest moje pierwsze skojarzenia, a jak wiadomo pierwsze z reguły bywa prawdziwe.
pogląd, że narodowość jest tą rzeczą, która ludzi od siebie odróżnia jest dla mnie równie obcy, co odrażający. człowiek jest człowiekiem, a nie Kenijczykiem, Łotyszem czy Kostarykańczykiem. wpychanie nas na siłę w jakieś kretyńskie, narodowe szufladki jest niczym innym jak tylko świadomym tworzeniem konfliktów.
ludzie tak naprawdę odczuwają wspólnotę interesów, a nie wspólnotę narodową. polski robotnik zawsze dogada się z robotnikiem choćby ten był z Indonezji. natomiast z fabrykantem nie będzie widział żadnej możliwości porozumienia choćby ten mieszkał na tej samej ulicy. dzieli ich różnica nie do przeskoczenia. jeden chce uczciwie i normalnie żyć za godziwą zapłatę, a drugi myśli tylko o tym jak go maksymalnie wydymać, a najlepiej zmusić choćby do części pracy za darmo. natomiast wmawianie robotnikowi z Polski, że jego wrogiem jest robotnik z Indii bo chce trzy razy mniejszą pensję, więc Polak musi pracować więcej i za mniejsze pieniądze, by uratować swoją posadę. wrogiem polskiego robotnika nie jest ten Hindus, a właściciel koncernu, który chce zapłacić jak najmniej za pracę dla siebie. i tu narodowcy dostają w dupę, bo sami nie wiedzą, co piszą.
poglądy narodowe są zarzewiem niemal wszystkich konfliktów wewnętrznych i wojen. przyjrzyjmy się, co obecnie dzieje się w Belgii. w zasadzie nie wiadomo jak długo ten kraj będzie trzymał się w jednym kawałku. kolejnym przykładem są uchodźcy. troglodyci, którzy sami siebie nazywają "narodowcami" uważają ich za źródło wszelkiego zła. nie biorą pod uwagę faktu, że w wielu krajach nie da się po prostu żyć, a obowiązkiem normalnych ludzi (do których ta hołota z sieczką zamiast mózgu oczywiście się nie zalicza) jest pomagać innym ludziom. bo jutro sam możesz potrzebować pomocy, ale kto ci ją da, skoro dziś protestowałeś przeciw innym. problemem są rządy, które nie potrafią lub nie chcą zapewnić ludziom normalnego życia, a nie uchodźcy. każdy kto ma choć gram mózgu jest w stanie to zrozumieć. natomiast ta "patriotyczna" swołocz nigdy tego nie ogarnie.
poglądy narodowe to pomyłka. ślepa uliczka będąca jedynie zarzewiem wszelkich wojen.

Brak komentarzy: