Łączna liczba wyświetleń

piątek, 22 listopada 2013

nowy kościół, nowe życie.

jestem pewnie jedną z ostatnich osób, które mogłyby udzielać rad w kwestii budowy kościoła. nie, nic chodzi o budynek, a o nowy zbór, który obecnie tworzy się na warszawskim Ursynowie przy ulicy Kulczyńskiego 14.
jako, że znam tych ludzi, chciałbym im tą drogą coś powiedzieć. zaufajcie sobie. zaufajcie ludziom, których obraliście na przewodników, tym, których zaprosiliście do swojego projektu. zaufajcie, a naprawdę będzie dobrze. bo musi być.
to troszeczkę jak w wojsku. są oficerowie i podoficerowie. nie może być 80% oficerów, bo to wszystko się zawali. a takie ryzyko niestety istnieje. nowe miejsce, nowy kościół. być może znajdzie sie ktoś, kto zechce się wybić, pokazać. może nie do końca w tej dobrej formie. co do "oficerów". nie może być ich więcej niż 20%. a powinno być nawet nieco mniej. im mniej rządzących, tym lepsza władza. reszta, czyli te ponad 80% powinna się zadowolić "stopniami" starszych kaprali, plutonowych, sierżantów. tak będzie lepiej, uwierzcie mi na słowo. a najśmieszniejsze jest to, że o obliczu i wartości wojska decydują właśnie ci, będący w większości podoficerowie. tak samo będzie i u was. o obliczu waszego kościoła również będą decydować posłani do ludzi w imieniu Chrystusa.
nie popełnijcie błędu zboru na Siennej. miejsce Kościoła jest na ulicy, wśród potrzebujących, a nie w murach świątyni, gdzie można się wzajemnie utwierdzać w przekonaniu jakimi to się jest wspaniałymi chrześcijanami.

Brak komentarzy: