Łączna liczba wyświetleń

piątek, 22 listopada 2013

Rzym zatruwa umysły

zdecydowana większość rzymskich katolików, z róznych powodów porzucających swój dotychczasowy Kościół zostaje ateistami. jakby uznawali, że jedyny wybór jaki istnieje to ten pomiędzy katolicyzmem, a ateizmem. jest zapewne kilka podstawowych przyczyn tej sytuacji. pierwsza to powszechna w społeczeństwie nieznajomość innych wyznań. skąd niby ludzie mają to wiedzieć? w szkole ich nie uczą, telewizja nic takiego nie pokazuje, w żadnym z popularnych filmów czy seriali nie mamy innych bohaterów niż rzymscy katolicy (jedyny chlubny wyjątek w ostatnim czasie to "Róża" Smarzowskiego). i chyba rzecz najważniejsza. Krk przedstawia się jako jedyny "prawdziwy" Kościół. niemal wszystkich innych, za wyjątkiem chyba prawosławnhych, nazywając sektami. ludzie mają taki obraz i opuszczając "jedyny prawdziwy Kościół" nie chcą właśnie wpaść w łapy sekty i wybierają ateizm. będąc ateistą czują się w swym wyborze bardzo dobrze. bycie ateistą nie "grozi" utratą nerki, mieszkania, oszczędności całego życia, a te wszystkie "sekty" przed którymi tak ostrzegał krk, to właśnie czynią takie rzeczy. zabierają ludziom majątek, wolność, życie. dlatego też lepiej zostać ateistą niż członkiem jakiegoś innego Kościoła.
to kolejny dowód na to, że największą klęską polskiego chrześcijaństwa jest tak przytłaczająca dominacja rzymskiego katolicyzmu. oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że w przypadku takiej przewagi innego nurtu byłoby inaczej, ale rozważania w stylu "co by było, gdyby..." zostawmy specom od historii alternatywnej. choć powszechnie wiadomo, że w tak monoreligijnych społecznościach dochodzi zwykle do patologii na tym polu. mam też wrażenie, że krk bardziej boleje nad rozwojem "konkurencji" niż nad wzrostem ateizmu. jakby ateista był lepszy niż np protestant. nie rozumiem tej postawy, ale może ogólnie nie rozumiem postawy krk na terenie Polski. może oni rozumują, ze skoro protestant i ateista jako niekatolicy i tak "trafią" do piekła, to może lepiej niech tam trafiają jako ateiści. w ten sposób nie podbiją przynajmniej statystyk owej "konkurencji" i dalej będzie można mówić, że Polska nie przyjmuje błędnych ideii Reformacji. lepszy kraj pełen idących do piekła niż znajdujących zbawienie poza Rzymem? skoro tak rozumują, to ja nie mam już więcej pytań.

Brak komentarzy: