Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 1 lutego 2009

nowy garnitur PiSu?

jak wiecie nie jestem zwolennikiem partii na "p". nie będę nawet wymieniał jej nazwy, gdyż z założenia brzydkich wyrazów nie używam.
wszyscy pamiętamy wyzwiska jakimi ci ludzie obrzucali wielu Polaków. złośliwości jakich im nie szczędzili miały zapewne na celu konsolidację elektoratu wokół "wroga". tyle tylko, że tym "wrogiem" okazywał się każdy, kto choć odrobinę samodzielnie potrafił myśleć. "p" jako partia typu bolszewickiego nie uznaje samodzielności w myśleniu, a jedynie ślepe wykonywanie poleceń i wytycznych jej kierownictwa.
i nagle zmiana. przepraszamy wszystkich obrażonych. nie śmiejemy się z posiadających wykształcenie. bijemy się w piersi za "wykształciuchów". kochamy wszystkich, którzy potencjalnie moga na nas głosować i pomóc nam w powrocie do władzy. później znów będziecie nic nie znaczącymi "wykształciuchami". teraz oczywiście musimy zabiegać o wasze głosy, bo ich potrzebujemy. dlatego zakładamy nowy garnitur i liczymy na to, że się na to złapiecie.
dość oryginalne to myślenie. zakłada, że ludzie są głusi, ślepi i głupi. może i rzeczywiście są, skoro ciągle głosują na tych samych, których cztery lata wcześniej z takim hukiem wywalili. jednak kiedyś to się musi skończyć. kiedyś ludzie muszą zmądrzeć i wybrać innych.
co z tego, że "p" zmienił garnitur?. ani się nie umył, ani nie użył żadnego dezodorantu. ciuchy może i nowe, ale smród ciągle ten sam.

Brak komentarzy: