Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 kwietnia 2010

wódka z przyjacielem.

wczoraj wieczorem napiłem się trochę z moim przyjacielem Rosjaninem. był późny wieczór, byliśmy w jednej z najpopularniejszych warszawskich knajpek. Igor oglądał relację z Katynia i w pewnym momencie mówi do mnie. "w czasie wojny Niemcy w niewoli zagłodzili i wymordowali 3 mln naszych - miał na myśli oczywiście radzieckich jeńców wojennych - i co? nic. dziś jesteśmy w bardzo dobrych stosunkach politycznych, robimy razem interesy, budujemy rurociąg i nic się nie dzieje. a wy co? straciliście 20 tyś. rozstrzelanych w Katyniu i ciągle macie pretensje, ciągle domagacie się przeprosin, ciągle się do nas rzucacie. zresztą w samym Katyniu stanowicie niewielki odsetek tych, którzy tam leżą. naprawdę, wy Polacy jesteście bardzo małostkowym narodem".
i co mu miałem powiedzieć? że nasze 20 tyś. inteligencji jest ważniejsze niż ich 3 mln. chłopów i robotników? przecież by mnie śmiechem zabił. a swoją drogą już bardzo dawno nie słyszałem tak zwięzłej i prawdziwej charakterystyki naszego narodu. 20 tysięcy rozstrzelanych, a rzucacie się jakby to było naprawdę coś poważnego.

przypomina mi to rozmowę z Holendrem czy Francuzem na temat "okropności" niemieckiej okupacji. niemal każde ich wspomnienie przyjmujemy z litościwym uśmiechem na twarzy. co oni wiedzą na ten temat? gdyby przyszło im w 1942 żyć w Polsce dopiero wtedy wiedzieliby co to takiego okupacja. tak samo mieszkaniec Białorusi czy Rosji może nieco "nerwowo" zareagować słysząc nasze opowieści o niemieckiej okupacji. z jego perspektywy zwyczajnie nie wiemy, co mówimy.
wiadomo, historia kształtuje poglądy. a to co jedni uważają za zbrodnie inni kwitują tylko wzruszeniem ramion. dawno nie miałem tak namacalnego dowodu jak wczoraj.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Przemku, dzieki za niezłą dawkę inteligencji oraz humoru. Bardzo podoba mi się twój język.

W wolnej chwili zapraszam na www.nadprzepasciamiwiary.blogspot.com