Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 21 kwietnia 2011

rozważania na święta

zabrzmi pewnie dziwnie, ale to katolicy są o wiele bardziej społeczni niż protestanci. z reguły to katolicy bardziej myślą o biednych, bezdomnych, potrzebujących. nie tylko oczywiście w Polsce, gdzie przewaga katolików jest tak duża, że każde ich działanie będzie bardziej widoczne.
w wielu krajach protestanci hołdują starej kapitalistycznej zasadzie, że każdy jest kowalem własnego losu i każdy powinien się martwić o siebie. a wspieranie biednych tylko ich rozleniwia, bo jak wiadomo biednymi są tylko i wyłącznie z własnej winy. to przecież takie oczywiste.
ostatnio zasadę tę można było zobaczyć w USA, gdzie republikanie, składający się przecież w poważnej części ze starych, protestanckich rodów zagłosowali przeciw planowi Baracka Obamy zażegnania kryzysu. prezydent USA chciał m. in. podnieść podatki najlepiej zarabiającym. to nie mogło się oczywiście spodobać opływającym w kasę republikanom. forsują oni swój program, w którym koszty walki z kryzysem poniosą... no właśnie, jak myślicie, kto poniesie te koszty? bingo, oczywiście, że biedni. obetniemy zasiłki, programy społecznościowe, medyczne i emerytalne. oczywiście, że pieniążki muszą się znaleźć. ale przecież nie w naszych kieszeniach.
wiecie co myślę? oni są przeciwni większej pomocy dla biednych, bo musieliby podnieść im płace. niewielu chciałoby juz pracować za takie grosze, gdyby mieli dostać większe pieniądze od państwa. republikanie nie boją się o państwową kiesę, ale o swoją. więcej pieniędzy dla najbiedniejszych oznaczałoby konieczność podniesienia płac, by ktoś jeszcze chciał pracować. a na to oni nigdy nie pójdą.
wstyd mi za nich. nie powinni nazywać się chrześcijanami. są żądnymi zysku dzikimi bestiami, a nie chrześcijanami. chrześcijanin dba o innych. stara się z nimi dzielić tym, co ma. a nie zagarnia wszystko pod siebie. oczywiście są wyjątki, ale ogólnie tak to niestety wygląda.
zaraz są najważniejsze święta dla chrześcijan. ale nawet wówczas oni nie pomyślą, by się z kimś podzielić. to się nie mieści w ich etyce. etyce, która mówi, że każdy dba o siebie. oni nie oddadzą nikomu swojego płaszcza. nawet, gdy w szafie wisi ich jeszcze dziewiętnaście.

Brak komentarzy: