Łączna liczba wyświetleń

piątek, 20 marca 2009

chrześcijańskie granie w dekadenckim undergroundzie

mam swój ulubiony klub. właściwie jeden z kilku ulubionych. warszawskie No Mercy przy ulicy generała Bema jest jednym z najbardziej klimatycznych miejsc w Warszawie. normalna pankowa nora ze wszystkimi tego atrybutami. koncerty, imprezy okolicznościowe, after party
w środę 25 marca w tym otoczeniu będzie koncert ewangelizacyjny. trzy chrześcijańskie kapele grające różną muzykę (death metal, hip hop), ale śpiewające o Bogu. to będzie piękna rzecz. ewangeliczny przekaz w miejscu gdzie jest alkohol papierosy no i coś jeszcze.
mam nadzieję, że do klubu przyjdą zwykli jego goście. mam nadzieję, że usłyszą co chłopaki mają im do zaprezentowania. że będzie to koncert jak w Proximie, gdzie po pierwszym zaskoczeniu publika dość pozytywnie zareagowała na naszą propozycję.
ja będę. szatniarzem jest tam mój stary przyjaciel. trochę się obawiam jego zderzenia z naszą młodzieżą, ale Lechu to w sumie równy gość. zapłaćcie za szatnię, gdyż jest to jego źródło utrzymania.
to będzie pewnie niezły wieczór. pankowy klub z chrześcijańskim graniem. ale były jeszcze bardziej szokujące połączenia. w każdym razie szykuje się spore wydarzenie. bo albo klub przeżyje demolkę, albo ludzie zrozumieją, że jest inne, lepsze życie. nie w takich miejscach Duch działał potężnie i efektywnie. miejmy nadzieję, że No Mercy dołączy do długiej listy miejsc, w których dokonały się mniejsze bądź większe przebudzenia.

Brak komentarzy: