Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 24 marca 2009

najwieksze zagrożenia dla kościoła katolickiego

wiem, miałem się już nie zajmować katolicyzmem. wielu ludzi mi to mówi, bo przecież to co robię nie ma najmniejszego sensu. można zapisywać tomy papieru a i tak nic się nie zmieni.
jednak ostatnia wycieczka B16 do Afryki przyniosła kilka faktów. potwierdzają one tezę, iż człowiek ów jest całkowitym zaprzeczeniem poprzedniego katolickiego biskupa Rzymu. ludzie, którzy narzekali na JPII dziś mogą jedynie powspominać tamte dobre czasy.
co jest największym problemem kościoła katolickiego w Kamerunie? to, że działa on zagrożony ze strony ekspansywnego islamu i rosnących w siłę ruchów zielonoświątkowych. czym zagrażają mu prężne kościoły zielonoświątkowe tego doprawdy nie wiem. można się tylko domyśleć, że chodzi tu o lepsze docieranie do nie z ewangelizowanych mas ludności, których zapewne na afrykańskim kontynencie nie brakuje.
w Angoli natomiast ubolewa się, że coraz więcej ludności przechodzi do sekt. wiemy czym w watykańskiej nomenklaturze jest sekta. jest to każdy chrześcijański Kościół nad którym nie mają kontroli. czy dalej nie widzą, że wina nie jest w innych tylko w ich samych?
traktowanie innych jako konkurencji jest jak widać bardzo powszechne w kościele katolickim niezależnie od długości i szerokości geograficznej. to, że podobne informacje nie spotykają się z dementi Watykanu pozwala przypuszczać, że poglądy te są bliskie jego lokatorom. nie bardzo rozumiem takie postępowanie. to jest jasno wysłany sygnał. nie zmieniamy swoich pozycji, dalej uważamy się za najlepszych i jedynych, a was w najlepszym razie za wspólnoty wyznaniowe.
takie stanowisko nie jest niczym nowym. niczym nie zaskakuje. niemniej miało być inaczej. kościół katolicki miał zaakceptować inne kierunki chrześcijaństwa. miał pójść dalej w duchu swojego ostatniego soboru. nic takiego się nie stało.
coś mi mówi, że ta tendencja będzie się pogłębiać. że na dobre oddalamy się od siebie. pozostaje mieć nadzieję, że nowe kierownictwo Watykanu (Ratzinger ma przecież +80) wróci na właściwą drogę.

Brak komentarzy: