Łączna liczba wyświetleń

sobota, 3 kwietnia 2010

piąta rocznica.

dziś piąta rocznica mojego chrztu. wielu nazywa to urodzinami. tego dnia umarliśmy dla świata, a narodziliśmy się dla Boga. pamiętam. dlaczego miałbym nie pamiętać. byłem wprawdzie bardzo przejęty, co niestety mogło mieć wpływ na mój odbiór na zewnątrz, ale to nie byle jaki dzień. ludzie musieli mi wybaczyć.
to był 3 kwietnia 2005 r. poprzedniego wieczoru zmarł duchowy przywódca rzymskich katolików Karol Wojtyła. spyta ktoś, co to ma wspólnego z moim chrztem? ano ma. przecież na chrzest zaprasza się członków rodziny, przyjaciół, znajomych. no i poprzedniego wieczoru około 22 rozdzwoniły się telefony. "słuchaj, bardzo mi przykro, nie mogę przyjść, papież (ojciec święty) umarł, jestem w żałobie". do mnie wprawdzie nikt nie zadzwonił, bo zaprosiłem samych świadomie wierzących, ale większość ludzi z naszej gromadki poczuła się urażona i zasmucona takim, a nie innym zachowaniem. poczuli się może odrzuceni, może zdradzeni. liczyli na kogoś, chcieli się cieszyć razem z nim (nią), a tu taka przykra niespodzianka. szkoda, że zostali tak potraktowani.
co mogę powiedzieć o tych pięciu latach życia z Bogiem. nie był to czas stracony choć co chyba zrozumiałe były chwile lepsze, były chwile gorsze. jak mawia filmowy klasyk to był "początek pięknej przyjaźni". nauczyłem się bardzo dużo rzeczy, poznałem w wielu chwilach bożą wolę dla mojego życia. nie żałuje ani chwili z tych pięciu lat. gdybym dziś miał ponownie stanąć przed wyborem nie wahałbym się ani chwili. to jest piękny czas i każdemu życzyłbym, by kiedyś mógł dojrzeć do decyzji o osobistym pójściu za Bogiem. On czeka na każdego i nikogo nie odrzuci. pytanie tylko co później zrobisz z tym darem. ale to temat na zupełnie inną opowieść.

1 komentarz:

Karolajn pisze...

do mnie dzwoniono,bolało, ale takie rany szybko się zabliźniają.
dziś jak patrzę na tamten dzień- był on piękny, wyjątkowy, cudowny. Czy żałuję? - nie, niczego w życiu nie chcę załować, ale czy w tej chwili zrobiłabym to samo?- nie wiem, tego nie wiem. Człowiek ma chwile lepsze i gorsze, wszystkie należy doceniać, wszystkimi żyć, ale są też takie chwile zgubienia, których trzeba unikać. Ja swoich nie potrafię. Może to jest błąd, a może element do 'wypracowania', też nie wiem.