Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 7 marca 2010

nekrolog

na mojej klatce schodowej pojawił się nekrolog. "4 marca 2010 w wieku 52 lat zmarł XX. pogrążona w rozpaczy żona, córka i rodzina". niby standardowy tekst. przez wiele lat słyszałem tę miłość jaką się darzyli. ciągłe awantury, rzucanie talerzami, trzaskanie drzwiami, wyzwiska przy których kibolom czerwieniałyby uszy. córka z rozpaczą w oczach ciągle z psem na spacerze byleby tylko nie słyszeć tego wszystkiego. oni się nienawidzili jak tylko można. ale zdarzyło się nieszczęście i trzeba pokazać jaki to jest żal za mężem.
kiedyś kumpel opowiadał mi jak to w jego liceum wywieszono nekrolog dziewczyny, którą rozjechał samochód. był z niej straszna szuja. wszystkich obgadywała, kablowała nauczycielom, awanturowała się o byle co. w sumie u wszystkich miała przejebane. a tu nekrolog podpisano "nieutulona w żalu i rozpaczy IIIb". jak powiedział tego już było im za wiele. ktoś na tym nekrologu dopisał markerem "taki chuj". dym rozpętał się straszny. najśmieszniejsze było to, że nauczyciele dokładnie wiedzieli co z niej była za suka, ale nie wypadało inaczej się zachować jak potępić sprawcę i spróbować go znaleźć. ale go nie znaleziono.
zobaczcie jak to jest. faktycznie ludzie totalnie się nienawidzą. ale po pierwsze nigdy się do tego nie przyznają, a po drugie zawsze będą twierdzili, że bardzo się kochali i szanowali. taka mała obserwacja zachowań Polaków. niezbyt to sympatyczne. jak zresztą wszystko w tym kraju.

Brak komentarzy: