Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 7 marca 2010

presja, jak to łatwo powiedzieć.

dzisiaj Legia Warszawa przegrała kolejny mecz. ale nie o tym chcę pisać. trener Jan Urban powiedział później, że wini kibiców, bo to przez niech zawodnicy nie wytrzymali presji.
i tu dochodzimy do sedna sprawy. o czym tu w ogóle rozmawiać? jaka presja? co ten człowiek mówi? warunki życia jak na polski standard mają naprawdę rewelacyjne. wysoka, wypłacana w terminie pensja, pełna opieka zdrowotna, mieszkanie jak marzenie, samochód z wyższej półki. jaka presja? presję to odczuwają ludzie, którzy od miesięcy nie mają pracy a rachunki są do zapłacenia i dzieci do nakarmienia. to jest prawdziwa presja. skąd wziąć pieniądze w sytuacji, gdy nie ma żadnej pracy, a i nadziei na jakikolwiek zasiłek również. naprawdę żal człowieka ogarnia, gdy się patrzy na takie teksty. presja, której zawodnicy nie wytrzymali. tylko, że inni mają na sobie prawdziwe presje i jakoś je wytrzymują. czy naprawdę ludzie, którzy zarabiają kilkanaście razy więcej niż normalni Polacy mogliby nieco kulturalniej formułować swoje sądy?

Brak komentarzy: