Łączna liczba wyświetleń

sobota, 19 grudnia 2009

pieczęć demona

mam takie niejasne wrażenie, że osoby noszące na swojej szyi na przykład medalik jasnogórski noszą jakby pieczęć demona. że są zapieczętowane tym, w co wierzą. przecież to ewidentne nieposłuszeństwo Księdze, którą rzekomo uważają za świętą. Księga ta wyraźnie mówi, że cześć i chwała należą się tylko i wyłącznie Bogu. mówi też ona, że kierowanie jakichkolwiek modlitw do innych istot jest bluźnierstwem i świętokradztwem. że tylko Bóg w Trójcy Jedyny jest godzien naszych modlitw.
jednak w naszym kraju obserwujemy zjawisko , które z punktu widzenia chrześcijaństwa musi napawać ogromnym niepokojem. boża chwała oddawana jest istocie, która w żaden sposób na nią nie zasługuje. jest tylko człowiekiem tak jak my. została wprawdzie wybrana przez Boga do realizacji arcyważnego zadania, ale była tylko naczyniem. pytanie komu oddajemy cześć. stworzeniu czy Stwórcy? odpowiedź narzuca się chyba sama. najgorsze jest, że ludzie nie modlą się do tej, do której myślą, że się modlą. to, co do czego się modlą to demon z piekła rodem. wiem, że słowa mocne, le niestety prawdziwe. i co z tego, że uzdrowienia? nikt przy zdrowych zmysłach nie neguje tych uzdrowień. one po prostu są. tylko, że każda istota nadprzyrodzona może uzdrawiać. każda może się również podawać za anioła światłości. a zadaniem wierzących jest to konfrontować ze Słowem Bożym. czytanie Biblii, modlitwa, stały kontakt z żywym Bogiem i już będziemy wiedzieć, co jest dobrem, a co złem. przecież już Paweł pisał, że choćby anioł z nieba zwiastował wam inną ewangelię niech będzie przeklęty. a tu co mamy? jakaś postać każe się do siebie modlić. każe stawiać kościoły poświęcone jej imieniu. każe stawiać swoje posągi, malować jej obrazy i odbywać pielgrzymki do tych przedmiotów. a ludzie nic. nie tylko zwykli ludzie, ale i wykształceni duchowni, którzy przynajmniej teoretycznie powinni znać Biblię. zresztą zwykłych ludzi też nic nie usprawiedliwia. Słowo Boże jest powszechnie dostępne. nikt nie może się tłumaczyć nieznajomością Biblii. nikt nie może powiedzieć "nie wiedziałem". wszystko co czynimy za życia będzie miało wpływ na nasze losy po śmierci. a nierozpoznanie demona głoszącego fałszywą ewangelię nie będzie żadnym usprawiedliwieniem.

Brak komentarzy: