Łączna liczba wyświetleń

środa, 27 lipca 2011

pracodawca przecież stracić nie może.

uchwalono prawo na mocy którego od przyszłego roku pracodawca po dwuletniej współpracy będzie musiał zatrudnić pracownika na czas nieokreślony. prawo to jak zresztą większość w tym kraju jest fasadowe i istnieć będzie tylko na papierze.
oczywiście pracodawca nie będzie zwalniać ludzi po dwóch latach i zatrudniać nowych. nie po to kogoś przyuczał przez całe dwa lata, nie po to pracownik nabierał doświadczenia i obycia, by teraz szukał kogoś nowego na to miejsce. pracownik zostanie po prostu przeniesiony do agencji pracy tymczasowej i będzie wykonywał dokładnie taką samą pracę, dokładnie w tym samym miejscu co dotychczas, jednak pracodawca niwe będzie już "obciążony" żadnymi dodatkowymi kosztami jego zatrudnienia.
Krzysztof Inglot dyrektor Działu Rozwoju Rynku z Work Service stwierdza bez ogródek, że w najbliższych miesiącach nastąpi gwałtowny wzrost zainteresowania tego typu formami zatrudnienia, gdyż pozwolą one na ominięcie dodatkowych kosztów jakie nastąpią w wyniku upływu ustawy antykryzysowej. a cóż to była za ustawa, ktoś spyta. otóż pozwalała ona na metodyczne okradanie pracowników z pensji, składek zdrowotnych i emerytalnych pod pozorem rzekomego kryzysu. teraz ustawa ta wygasa, w związku z tym pracodawcy muszą szukać nowych form dalszego okradania pracowników. nie martwcie się, PO nie da zginąć swoim wyborcom. nie po to zdobywaliśmy władzę, by płacić ludziom jakieś uczciwe pensje. eh, gdyby dało się tak skonstruować prawo, że pracownik ma obowiązek nam płacić za łaskę pracy u nas...

Brak komentarzy: